Pies mi towarzyszy w jeździe rowerowej z różnych motywacji. Abym miał towarzystwo, abym jechał po terenach naturalnych, aniżeli po asfalcie, aby utrzymał kondycję, aby był zdrowy tak jak jest – przez kolejne 9 lat. Największa wartością jaka mi daje Nestor podczas wyjścia na rower jest jego ochota na bieganie, która nie raz wyciągnęła mnie z domu pomimo, że mi się nie chciało. Zawsze korzystamy z tego razem.
Ten wpis dedykuję mieszkańcom dużych miast aby uzmysłowić Wam, że jazda na rowerze w towarzystwie psa w krajobrazach dookoła Kielc jest godne zastanowienia z poniższych względów:
Większość powierzchni to tereny naturalne.
Nachylenia przyjazne aby przyjaciel dał sobie radę przy większych dystansach.
Wiele dzikich miejsc mało uczęszczanych przez ludzi.
bardzo bogate tereny w jeziora i rzeki co dla mnie jest fundamentem wygody, ponieważ co chwilę pies może wejść do rzeki lub stawu i się schłodzić lub napić, stąd nie ubolewam, że nie mam dla niego butelki z wodą w upalne dni.